Drodzy przyjaciele!
Nasze stowarzyszenie razem z członkiem grupy rekonstrukcyjnej Legionu Wysockiego, który pomógł nam jako tłumacz, wzięło udział w pikniku spadochronowym w Wiśle na zaproszenie Muzeum Spadochronowego i Wojsk Specjalnych w dniu 5 października 2018 roku.
Nasz tłumacz „Krzysztof” trzymał brytyjską broń
Członkowie stowarzyszenia wyruszyli w drogę dwoma samochodami i udali się do Polski z Budapesztu w dniu 5 października. Podróż dała nam ogromne emocje, ponieważ to było nasze pierwsze wydarzenie poza granicami naszego kraju, a podróż dała nam nowe wyzwania. Bagaże były dość ciężkie, ponieważ wzięliśmy pełno różnych urządzeń.
Do Polski!
Odpoczęliśmy trochę na Słowacji i kontynuowaliśmy naszą podróż do Polski. Przyjechaliśmy około północy do centrum Wisły. Przygotowane łóżka czekały na nas w pensjonacie, który jest własnością spadochroniarza weterana Pana Stanisława Kowalika. Druga część naszej grupy przybyła do Wisły kilka godzin później. Uczynność i gościnność Pana Kowalika pokazały nam jak dobre są stosunki polsko-węgierskie, który nawet w późnych godzinach nadal był bardzo szczęśliwy i czekał na nas z braterską przejaźnią. Chcemy również podziękować jego życzliwości w tym artykule.
Pokój jest zajęty
Po długiej podróży przygotowaliśmy nasz szpej na wydarzenie, które miało mieć miejsce następnego dnia, gdzie nasze stowarzyszenie przedstawiło wspólnotę węgierskich spadochroniarzy. Rano wzięliśmy udział w śniadaniu ze względu na zaproszenie naszego gospodarza. Tymczasem po obfitym śniadaniu w rodzinnej atmosferze, spotkaliśmy się z innymi rekonstruktorami, którzy byli bardzo przyjaźni i pomagali w przeglądzie, aby każdy był dobrze przygotowany do obchodów.
Polski pomnik wojenny, miejsce pamięci,
Kupiliśmy kwiaty w Wiśle na uroczystość upamiętnienia. Bukiet był przyozdobiony kolorami węgierskimi ze wstążką w barwach polskiej flagi. A ten wstążce znajdowała się nazwa naszego stowarzyszenia. Sylwetki i strój naszych rekonstruktorów wywołał duże zainteresowanie wśród mieszkańców miasta, ponieważ zielone berety spadochroniarzy i mundury kamuflażu były nieznanym widowiskiem dla weteranów i współczesnych spadochroniarzy. Rekonstruktorzy, weterani, siły specjalne "Grom" Wojska Polskiego i polskich kadetów wojskowych wypełniły to miejsce różnymi mundurami. Nasi rekonstruktorzy czuli się jak w domu w tym towarzystwie.
Węgierscy rekonstruktorzy i Polscy kadeci po imprezie
Z przyjemnością umieściliśmy kwiat na tym pomniku razem z żołnierzami gromu. Nasza wystawa była blisko sceny, pomiędzy GRH Południe i Traditionsverband NVA – Polska.
Zdjęcie o polskich i węgierskich spadochroniarzach, rekonstruktorach i weteranach
Nasza wystawa dotyczyła Węgierskiego Spadochronu Wojskowego 1938-2018 i wiele osób, w tym weteranów, zainteresowało się naszą wystawą. Nasi rekonstruktorzy byli również pod wrażeniem różnych mundurów i wystaw. Przyjemnie było zobaczyć występ bojowy kadetów wojskowych i porozmawiać z żołnierzami Gromu, którzy pokazali nam swój nowoczesny sprzęt. To był dla nas także wielki zaszczyt, jak Polscy weterani nauczyli nas składać spadochron po polsku.
Wspólne składanie spadochronu z polskimi braćmi
Po niesamowitej wystawie dostaliśmy zaproszenie na kolację z polskimi spadochroniarzami. Tego wieczoru śpiewaliśmy także piosenki polskie i węgierskie a jeden z naszych członków zaprezentował węgierski taniec ludowy po czym wybuchł aplauz. Przyjemne spotkanie trwało do świtu a następnego dnia poszliśmy zwiedzić muzeum.
Improwizowany węgierski taniec ludowy z wielkim sukcesem
Nasi rekonstruktorzy znaleźli kilka węgierskich śladów wśród zaprezentowanych reliktów i wiedzieliśmy, że naszy beret 1987M będzie na dobrym miejscu. Właściciel muzeum przyjął nasze prezenty i planuje wystawę węgierską, z organizacją której oczywiście mu pomożemy. Mamy nadzieję, że to muzeum zainspiruje kogoś do stworzenia podobnego muzeum na Węgrzech, gdzie będzie wystawiane polskie wyposażenie i sprzęt.
Podsumowując, ósmy piknik spadochronowy był wspaniałym doświadczeniem, chociaż wiedzieliśmy że „Polak, Węgier dwa bratanki” ale nasze serca właśnie zdały sobie sprawę z wagi tych słów dla naszych narodów. Nie znajdujemy wystarczających słów wdzięczności dla Pana Piotra Wybrańca i Stanisława Kowalika za zakwaterowanie i organizację imprezy tak wysokiej jakości oraz dla innych polskich rekonstruktorów i weteranów, z którymi mogliśmy wspólnie świętować w uroczym mieście Wisła. Mamy nadzieję, że weźmiemy udział w tym wydarzeniu w przyszłym roku, a być może uda nam się spotkać wcześniej, by odświeżyć nasze wspólne wspomnienia. Dziękujęmy bardzo! Köszönjük szépen! DESANT!
A bejegyzés trackback címe:
Kommentek:
A hozzászólások a vonatkozó jogszabályok értelmében felhasználói tartalomnak minősülnek, értük a szolgáltatás technikai üzemeltetője semmilyen felelősséget nem vállal, azokat nem ellenőrzi. Kifogás esetén forduljon a blog szerkesztőjéhez. Részletek a Felhasználási feltételekben és az adatvédelmi tájékoztatóban.